do pokoju wszedł młody półelf Witaj. Jestem Caellion. uśmiecha się lekko, po czym siada na wolnym krześle

Witaj, Markus. Takie przyzwyczajenie. Już wiele razy przechodziłem rekrutacje więc wiem, że lepiej widziane jest by szanować rekrutującego. uśmiechnął się Wiesz co potrafię i wiesz, że można na mnie liczyć, więc myślę, że nie muszę przechodzić rekrutacji, ale wszystko zależy od twojej decyzji.

wziął kartkę od Markus, po czym skierował swe kroki w stronę drzwi Dziękuję, będę czekać na rozkazy. jeszcze zasalutował, po czym wyszedł przez drzwi

Witaj Gornie. *powiedział przyjaźnie* rozumiem, ze chcesz wstąpić do Armii? Czy może coś innego Cię sprowadza?

W takim razie przejdźmy do pytań rekrutacyjnych...

Witam Cię zacny krasnoludzie. W Twoim przypadku powinienem zrobić tak jak i z Caellionem. Znam Cię, wiem co potrafisz, nie wiem czy rekrutacja ma sens... No chyba że bardzo jej chcesz.

*uśmiechnął się i podał mu kartkę* Przydzielam Cię więc, jako wojownika, do oddziałów piechoty. Czekaj więc na rozkazy, a narazie to wszystko, możesz odejść. Myślę, że wiesz gdzie jest sala do ćwiczeń dla wojowników? Możesz z niej korzystać jeśli chcesz.