Sokół Cię Przyprowadził...
*gdy zobaczył zmierzający ku niemu topór odruchowo próbowł odskoczyć,był za wolny topór kuzyna uderzył i zrobił wielką ryse na nowo wukutej zbroji*Auuu...*zawył z bólu* przesadziłeś,zaraz poczujesz gniew Paulosa!!*uniusł w górę swe dwa topory,jeden kierował się w prawą stronę syji, a drugi w lewa stronę*
Offline
Członek bandy
*spokojnie podniósł swą tarczę, za którą schronił się przed zabójczymi atakami kuzyna; siła uderzeń lekko odrzuciła go w tył* Uff.. *odetchnął i rzucił się na Paulosa celując toporem w prawy nadgarstek*
Offline