Sokół Cię Przyprowadził...
W pokoju do którego wszedłeś, za biurkiem zauważyłeś dziewczynę w czarnej masce na oczach przeglądającej jakieś dokumenty. Widząc ciebie, uśmeichnęła się Witaj.
Offline
*Wstała i wyciągnęła do niego rękę z uśmiechem* Nessa Falivrin, miło mi *po czym pokazała, gdzie usiąść ma przybysz* Co cię skłoniło do zgłoszenia się do BKS? *zapytała melodyjnym, delikatnym głosem*
Offline
To dobrze. Tu dobrowolna pomoc liczy się podwójnie. Rzekła przyjaznym tonem. Uśmiechnęła się w myślach Silny powinien walczyć z równym sobie. Masz rację. zamyśliła się chwilę A czy gdybyś został sam, jedyny, wśród silniejszych byłbyś nadal wierny BKS, mimo, że widziałbyś, że upada?
Offline
z uśmiechem spytała: A masz coś przeciwko innym rasom? Wierzysz w stereotypy?
Ostatnio edytowany przez Nessa (2007-09-08 21:34:36)
Offline
uśmiechnęła się wstając. A więc witaj wśród Sokołów. Rzekła po czym rękę w twą stronę wyciągnęła.
Ostatnio edytowany przez Nessa (2007-09-08 21:43:34)
Offline